środa, 14 września 2011

Taca na sztućce



Na szperach znalazłam podniszczoną, drewnianą tacę na sztućce.
Szlifowanie, malowanie, przecierka i na pewno nie zamknę jej w szufladzie ze sztućcami. Wymyśliłam sobie, że będę tam trzymała koronki albo szpuli, albo i to, i to:) (bo moja skrzyneczka (klik) nie pomieści już nic więcej)
Oczywiście nie mam zdjęcia "przed".






Kochane, już teraz zapraszam Was na kolejne CANDY w The Mouse House! Zaglądajcie, bo to już w następnym poście!

29 komentarzy:

  1. wow coool wyszla slicznie!!!!! Candy?? I love candy!!! :-)
    Buzka

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimatyczne! Szkoda byłoby chować do szuflady.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty zawsze, Myszko, narobisz człowiekowi smaku :)) Piękna taca!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tacę odnowiłaś wzorowo :) A gdzie upolowałaś tyle starych szpulek? :) Pozdrawiam miło

    OdpowiedzUsuń
  5. * Palmette - szpulki wynalazłam na szperach i w lumpeksach:)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna taca, ale szpulki miodzio :)
    pozdrawiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny pomysł na krawieckie drobiazgi.
    Szpulki obłędne :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Taca bardzo mi się podoba!!!I szpuleczki rewelacyjne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz calkowitą rację, że nie chowasz tacy do szuflady - niech cieszy oko!! razem z pokaźna kolekcja szpulek - cudnie!!
    Czekam na Twoje candy z niecierpliwością, a już teraz zapraszam na moje słodkości:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pomysł i śliczne wykonanie. Podobną tylko nową wykorzystałam na słoiczki z przyprawami,ale idąc za ciosem bo mi troszkę to rozwiązanie przeszkadzało przeniosłam ją do sypialni i trzymam w tych słoiczkach guziczki.
    Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  11. Myszko, jak zwykle wszystko sliczne i w moich tonacjach kolorystycznych. Pozdrawiam. Dorota z Sielanki

    OdpowiedzUsuń
  12. no świetna, a ja jednak wykorzystalabym ją tradycyjnie:)tylko szkoda chowac po szufladach bo wyszla bardzo ladna:)pozdrawiam Mysiu

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie Ci wyszła ta taca, bardzo mi się podoba...uwielbiam pobielone przedmioty i przecierki:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Szlifowanie, malowanie, przecierka i... ZAZDROSZCZĘ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. taca wyszła superowo ale jakie szpulki a i wycieczka też świetna

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajne przeznaczenie znalzalas dla tej tacy. A schowkow na pasmanterie nigdy za wiele.
    Alez masz kolekcje szpulek!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale kolekcja szpulek fiu fiu, z tym miejscem to Cie rozumie bo mam podobnie, wlasnie jestem na etapie szkania miejscadla moich szpulek, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. To niesamowite, jakie ładne rzeczy można wyczarować z jakichś staroci...

    OdpowiedzUsuń
  19. Taca super !!!
    Ale kolekcją drewnianych szpulek jestem zauroczona ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  20. szpuleczki sa czarujace nigdy ich nie za duzo i sa w bardzo dobrym stanie niekiedy nicinienadaja sie do niczego.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny , niekonwencjonalny pomysł na drugie życie przedmiotu.
    Kolekcja szpulek imponująca:))
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  22. świetna skrzyneczka:)ja bym jej też nie chowała:)))znalazłam w Polsce odpowiednik mod podge a jak zwykle kreatywne koleżanki znalazły jeszcze prostsze odpowiedniki:)zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widzę, że wciągnęłaś się w odnawianie, szlifowanie i malowanie :) Fajnie bo cudnie Ci to wychodzi. Buziaki przesyłam i zazdroszczę tylu udanych "polowań"

    OdpowiedzUsuń
  24. Prezentuje sie pięknie :) a zastosowanie akurat ;)
    a te szpulki na nici <3 cudeńka

    OdpowiedzUsuń
  25. Co jest? Candy! Nooo, to dawaj kochana , dawaj!
    Swietna taca! Bardzo lubie takie rzeczy. Super wyszla a te szpulki... marzenie!

    Sciskam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  26. ciekawy pomsył.....

    OdpowiedzUsuń