Na otarcie łez po wyjeździe Babci, popłynęliśmy na przepiękną wyspę Arran. Ja już tam byłam 6 lat temu i wiedziałam, że wrócę tam jeszcze raz.
To nic, że lało cały dzień!
To nic, że wiało masakrycznie!
To nic, że bujało na promie!
To nic, że większość zdjęć była robiona z samochodu!
Wycieczka i tak była bardzo udana:)
Maleńki, stary cmentarz nad samym morzem.
12 identycznych domków, które nazwano 'The twelve apostles' (dwunastu apostołów).
Lochranza castle.
Brama w ogrodach zamku w Brodick.
Ogrody zamkowe. Widzicie tą soczystą zieleń?
Moim małym turystom deszcz nie przeszkadza w zwiedzaniu:)
Churaganowe pozdrowienia na nowy tydzień ślę!
(wieje u nas tak strasznie, że głowę chce urwać)
Zazdroszczę wycieczki :)
OdpowiedzUsuńWysepka wyglada baaaardzo tajemniczo, ah z wielka ochota bym pozwiedzala Myszko:-))) pieknie tam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Syl
Jakie piekne miejsce, uwielbiam takie klimaty (ale nie klimat;-))
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
Jakzesz ja Ci zazdroszcze tej zieleni, widokow i takich wycieczek!!A ja nie wiedziec czemu wyladowalam na tej hiszpanskiej pustyni.
OdpowiedzUsuń* Agata - wiesz, nie narzekam (zbyt mocno) ale zmiana klimatu i więcej słoneczka byłaby super! Tak, że ja zazdroszczę Tobie tego ciepła:)
OdpowiedzUsuńU mnie tez dosyc mocno wieje:(
OdpowiedzUsuńSwietna wycieczke mieliscie, ten cmentarz zrobil na mnie wrazenie. Piekne widoki.
Pozdrawiam cieplo
Pięknie :) Po stokroć zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńMyszko to mnie zaskoczylas z tymi wisniami, totalnie! Ja jak bylam w pl. latem na urlopie to zrobilam ta wisniowke, twierdze ze polskie owoce sa najlepsze
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka i swietne miejsca, pomimo pogody, ktora moim zdaniem i tak fajny klimat stworzyla, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce na relaks.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Marze, aby tam pojechac, ale ja mam nieco dalej niz Ty, jednak na pewno kiedys te plany zrealizuje.
OdpowiedzUsuńale miejsce ! pies ganiał wiatr, urwie nie urwie, ale te widoki! super wycieczka ;))
OdpowiedzUsuńuściski!
Jej jak mi sie marzy taka soczysta trawa zroszona deszczem i otulona mgla, bardzo klimatyczne te Twoje zdjecia.. a ja tu mam tylko suche pola spalone od slonca... Pozdrawiam spod Olimpu.
OdpowiedzUsuńPiekne klimaty, nawet jak pada! Ostatnie zdjecie jest boskie! :) Male Krasnale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dagi
Wow!!!!! Jaka super wycieczka, mam taki niedosyt wyjazdów, że po prostu zazdroszczę. Te domki świetne!!!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Pięknie to wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńPiękny blog :-) cudne i bardzo kreatywne pomysły na szarą i deszczową szkocką pogodę:-) My pozdrawiamy z Glasgow :-)))
OdpowiedzUsuń