Na szperach znalazłam podniszczoną, drewnianą tacę na sztućce.
Szlifowanie, malowanie, przecierka i na pewno nie zamknę jej w szufladzie ze sztućcami. Wymyśliłam sobie, że będę tam trzymała koronki albo szpuli, albo i to, i to:) (bo moja
skrzyneczka (klik) nie pomieści już nic więcej)
Oczywiście nie mam zdjęcia "przed".
Kochane, już teraz zapraszam Was na kolejne CANDY w The Mouse House! Zaglądajcie, bo to już w następnym poście!
wow coool wyszla slicznie!!!!! Candy?? I love candy!!! :-)
OdpowiedzUsuńBuzka
Klimatyczne! Szkoda byłoby chować do szuflady.
OdpowiedzUsuńTy zawsze, Myszko, narobisz człowiekowi smaku :)) Piękna taca!
OdpowiedzUsuńTacę odnowiłaś wzorowo :) A gdzie upolowałaś tyle starych szpulek? :) Pozdrawiam miło
OdpowiedzUsuńBardzo ladna przemiana:-)
OdpowiedzUsuń* Palmette - szpulki wynalazłam na szperach i w lumpeksach:)
OdpowiedzUsuńpiękna taca, ale szpulki miodzio :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Kasia
Fajny pomysł na krawieckie drobiazgi.
OdpowiedzUsuńSzpulki obłędne :-)
Pozdrawiam
Taca bardzo mi się podoba!!!I szpuleczki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Masz calkowitą rację, że nie chowasz tacy do szuflady - niech cieszy oko!! razem z pokaźna kolekcja szpulek - cudnie!!
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje candy z niecierpliwością, a już teraz zapraszam na moje słodkości:)
Super pomysł i śliczne wykonanie. Podobną tylko nową wykorzystałam na słoiczki z przyprawami,ale idąc za ciosem bo mi troszkę to rozwiązanie przeszkadzało przeniosłam ją do sypialni i trzymam w tych słoiczkach guziczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda
Myszko, jak zwykle wszystko sliczne i w moich tonacjach kolorystycznych. Pozdrawiam. Dorota z Sielanki
OdpowiedzUsuńno świetna, a ja jednak wykorzystalabym ją tradycyjnie:)tylko szkoda chowac po szufladach bo wyszla bardzo ladna:)pozdrawiam Mysiu
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszła ta taca, bardzo mi się podoba...uwielbiam pobielone przedmioty i przecierki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Szlifowanie, malowanie, przecierka i... ZAZDROSZCZĘ!!!!
OdpowiedzUsuńrewelacyjne!!! :)
OdpowiedzUsuńtaca wyszła superowo ale jakie szpulki a i wycieczka też świetna
OdpowiedzUsuńFajne przeznaczenie znalzalas dla tej tacy. A schowkow na pasmanterie nigdy za wiele.
OdpowiedzUsuńAlez masz kolekcje szpulek!
Pozdrowionka
Ale kolekcja szpulek fiu fiu, z tym miejscem to Cie rozumie bo mam podobnie, wlasnie jestem na etapie szkania miejscadla moich szpulek, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, jakie ładne rzeczy można wyczarować z jakichś staroci...
OdpowiedzUsuńTaca super !!!
OdpowiedzUsuńAle kolekcją drewnianych szpulek jestem zauroczona ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
szpuleczki sa czarujace nigdy ich nie za duzo i sa w bardzo dobrym stanie niekiedy nicinienadaja sie do niczego.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
uwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńFajny , niekonwencjonalny pomysł na drugie życie przedmiotu.
OdpowiedzUsuńKolekcja szpulek imponująca:))
Pozdrawiam serdecznie !
świetna skrzyneczka:)ja bym jej też nie chowała:)))znalazłam w Polsce odpowiednik mod podge a jak zwykle kreatywne koleżanki znalazły jeszcze prostsze odpowiedniki:)zapraszam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wciągnęłaś się w odnawianie, szlifowanie i malowanie :) Fajnie bo cudnie Ci to wychodzi. Buziaki przesyłam i zazdroszczę tylu udanych "polowań"
OdpowiedzUsuńPrezentuje sie pięknie :) a zastosowanie akurat ;)
OdpowiedzUsuńa te szpulki na nici <3 cudeńka
Co jest? Candy! Nooo, to dawaj kochana , dawaj!
OdpowiedzUsuńSwietna taca! Bardzo lubie takie rzeczy. Super wyszla a te szpulki... marzenie!
Sciskam
Dagi
ciekawy pomsył.....
OdpowiedzUsuń