Powstały na zamówienie. Cieszy mnie to bo skoro jest na nie zbyt, to znaczy, że ciągle się podobają:)
A na koniec garść poziomek z ogrodu. Tak, tak znowu owocują:)
U mnie dzisiaj słonecznie, więc promyki słoneczka Wam posyłam! Pa!
Patrzę i się zachwycam. Urocze są:)
OdpowiedzUsuńPiękne broszki, a poziomki jeszcze słodkie?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ostatnie , chyba w tym roku, maliny- były przepyszne.
mam wrażenie , że im ich mniej tym bardziej mi smakują.
POZIOMKI!!!!!!!!!!MNIAM MNIAM:))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są :-)
OdpowiedzUsuń* Fuerto - poziomki słodkie choć nie są bardzo czerwone. Ślimaki się do nich dobierają dlatego zbieram zanim będą całe czerwone.
OdpowiedzUsuńNo jak mogą się nie podobać, he he sama mam jedną ;))) a poziomeczki o tej porze to rarytas !
OdpowiedzUsuńuściski!
Nie ma wątpliwości, że twoje broszki się podobają :-) I poziomki wyglądają apetycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sliczne, u mnie już po poziomkach bo za zimno i mało słońca
OdpowiedzUsuńJak wszystkie inne wytworki i te godne uwagi. A poziomek to już wieki nie widziałam.
OdpowiedzUsuńAch, gdzie te poziomki?
OdpowiedzUsuńdzięki za nie:*
pozdrawiam
mz
Broszkowe kwiaty cudowne. A poziomki - pełne zaskoczenie. Pozdrawiam też cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiaty. :)
OdpowiedzUsuńTzn miały być kwiatkowe broszki. ;) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje broszki. Ja się zachwycam za każdym razem, jak widzę Twoje "wytworki" od serca:-)
OdpowiedzUsuńPoziomki! Aż mi ślinka leci :) A broszki, cóż, choćbym zmarnowała dziesiątki motków wełny, to i tak takich ładnych nie zrobię... Z resztą szydełko, to u mnie czysta improwizacja. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńsliczne sa te broszki! :)
OdpowiedzUsuńTwoje broszki są cudne i wcale się nie dziwię, że masz na nie zbyt :)
OdpowiedzUsuńa poziomek to bym zjadła
pozdrawiam ciepło
Kasia
Broszki swietne, ta szara i kremowa sa przesliczne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
pewnie że się podobają :)
OdpowiedzUsuńsą przepiękne :)
A co to za myszka smiga mi po ekranie :)?? super pomysl!!!!
OdpowiedzUsuńbroszki fantastyczne, szara urocza!
pozdrawiam
Ta kremowa mnie absolutnie urzekła!
OdpowiedzUsuńPoziomki, zazdroszczę!!!
* Bree - fajna, co nie? Hi, hi, pierwsza zauważyłaś!
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię - piękne są te Twoje broszki. Jeśli tylko zaczniesz mieć przestoje w dzierganiu, to ja się ustawiam w kolejce!!!:-)
OdpowiedzUsuńPOZIOMKI!!! Teraz???!!! mniam!
Uważaj, żeby ta "kursorowa mycha" ich nie zjadła:-)
Ależ mi poprawiłaś humor tymi poziomkami!!! :-) Nawet zapach poczułam :-)
OdpowiedzUsuńA pewnie, ze sie podobaja! Ja mam!! He! A ten kolorek bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńAle tymi poziomkami mnie powalilas!
I przestraszylas- MYSZA!! Aaaaaa!
Dagi
Broszki cudne i poziomki słodkie-czego chcieć więcej,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsliczne broszki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Lovely, as always!
OdpowiedzUsuńdziekuje za mile slowa i widze ze zainspirowalam cie. Bardzo ladnie wyszly ci rozyczki takie drobnostki a robia tyle frajdy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pewne rzeczy nigdy nie odejdą do lamusa. Śliczne broszki. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyszka fajoska :))))
OdpowiedzUsuńAle ta szara..... już ją uwielbiam, a poziomki.... mniam!!
Uściski :))
a ja marzę, żeby czas znaleźć, aby dojść do takiej wprawy jak Twoja ;)
OdpowiedzUsuńPiękne te brochy
Buziaki przesyłam myszowate ;))
Cudeńka ! Masz dryg do szydełka :)
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Dziękuję Mysiu za odwiedziny;) Szukałam kochana u Ciebie zdjęć tych obitych drewnem okien i ani widu.. Ciekawa jestem jak to wygląda, czy zrobiłabyś dla mnie jakąś foteczkę...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;))