Woreczek uszyłam jeszcze przed domową zadymą i nawet słoneczko pięknie świeciło żebym mogła go sfotografować.
W całej swej krasie prezentuje się tak:)
Aplikacja to wydruk na tkaninie zabezpieczony przed spraniem.
Słoneczka takiego co na zdjęciach życzę Wam i sobie!
I jeszcze przypominam o moim candy!!!
Współczuję remontu, też nie przepadam. Ale pomyśl jak pięknie będzie po :)
OdpowiedzUsuńWoreczek piękny, jak zwykle zresztą :)
Pozdrowienia
Agata
Woreczek piękny.A prace remontowe w końcu się skończą.Już wiem, że będzie nie tylko pięknie ale i bardzo twórczo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW remoncie to jedyne takie pocieszenie,że póżniej jest ładnie!!
OdpowiedzUsuńWoreczek śliczny!!
Pozdrawiam
To ja zycze wytrwalosci i super efektu po remoncie, woreczek sliczny, a czym zabezpieczasz napisy, zostaja jakies slady? bo nie zauwazylam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj też mam przed sobą malowanie kilku pomieszczeń... już na samą myśl dostaję gęsiej skórki....
OdpowiedzUsuńWoreczek śliczny, właśnie taki haft projektuję (zerżnięty zresztą z tego wzoru) bardzo mi się podoba :)
Ściskam :)
Wow jaki fajny ten sloneczny woreczek.
OdpowiedzUsuńZycze powodzenia w remontowaniu.
Pozdrawiam cieplo.
* Bree - zabezpieczam medium do przenoszenia na tkaninę, ale można też i bezbarwnym silikonem sanitarnym:) Chodzi o tą powłoczkę jaka zostaje. Cieniutką warstewkę nakładam palcem, czekam aż wyschnie i prasuję. A co do śladów, to nie można zbyt długo po wydruku mazać bo toner może zacząć brudzić.
OdpowiedzUsuńza remont trzymam kciuki - tzn. żeby sie szybko skończył :))
OdpowiedzUsuńWoreczek jest cudowny !!!
buziole posyłam :****
Piękny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dzieki, tak wlasnie myslalam, moj zostawia slady niestety, ale zuwazylam ze duzo zalezy od tuszu w drukarce, raz zaryzykowalam i wypralam woreczek z wydrukiem i o dziwo sie nie spral :) Silikon sanitarny? powaznie? coz za szalony pomysl ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero uporałam się z nieplanowanym remontem kuchni i klatki schodowej. Worekczek śliczny, bardzo romantyczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczniutki woreczek! :)
OdpowiedzUsuńA co do remontu, ja to mawiają: "niech będzie pociechą dla nas to, że żaden ból nie trwa wiecznie" ;) powodzenia! :)
taaa remont-ja w zeszłym roku miałam remont od kwietnia do początku lutego....piękny woreczek
OdpowiedzUsuńPiękne cudeńka ...gratuluje talentu.....
OdpowiedzUsuńa ja moja droga Myszko, pochwaliłam się przy okazji imprezy urodzinowej prezentem od Ciebie - bardzo się podobał, moja przyjaciółka była zachwycona Twoją pracą, pomysłem tak więc jeszcze raz bardzo dziękuję. I muszę Ci powiedzieć, że jak tak obserwuje Twoje wytwory to każdy jeden jest ładniejszy !!! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuń