środa, 23 lutego 2011

Woreczek w słońcu skąpany.

Nosi mnie już. Remont mamy i jestem nim zmęczona. Potrzebuję odpocząć przy swoich tworkach a nie bardzo mam jak:(

Woreczek uszyłam jeszcze przed domową zadymą i nawet słoneczko pięknie świeciło żebym mogła go sfotografować.
W całej swej krasie prezentuje się tak:)
Aplikacja to wydruk na tkaninie zabezpieczony przed spraniem.
 

Słoneczka takiego co na zdjęciach życzę Wam i sobie!
I jeszcze przypominam o moim candy!!!

15 komentarzy:

  1. Współczuję remontu, też nie przepadam. Ale pomyśl jak pięknie będzie po :)
    Woreczek piękny, jak zwykle zresztą :)
    Pozdrowienia
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Woreczek piękny.A prace remontowe w końcu się skończą.Już wiem, że będzie nie tylko pięknie ale i bardzo twórczo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. W remoncie to jedyne takie pocieszenie,że póżniej jest ładnie!!
    Woreczek śliczny!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja zycze wytrwalosci i super efektu po remoncie, woreczek sliczny, a czym zabezpieczasz napisy, zostaja jakies slady? bo nie zauwazylam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj też mam przed sobą malowanie kilku pomieszczeń... już na samą myśl dostaję gęsiej skórki....
    Woreczek śliczny, właśnie taki haft projektuję (zerżnięty zresztą z tego wzoru) bardzo mi się podoba :)

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow jaki fajny ten sloneczny woreczek.
    Zycze powodzenia w remontowaniu.
    Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  7. * Bree - zabezpieczam medium do przenoszenia na tkaninę, ale można też i bezbarwnym silikonem sanitarnym:) Chodzi o tą powłoczkę jaka zostaje. Cieniutką warstewkę nakładam palcem, czekam aż wyschnie i prasuję. A co do śladów, to nie można zbyt długo po wydruku mazać bo toner może zacząć brudzić.

    OdpowiedzUsuń
  8. za remont trzymam kciuki - tzn. żeby sie szybko skończył :))
    Woreczek jest cudowny !!!
    buziole posyłam :****

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieki, tak wlasnie myslalam, moj zostawia slady niestety, ale zuwazylam ze duzo zalezy od tuszu w drukarce, raz zaryzykowalam i wypralam woreczek z wydrukiem i o dziwo sie nie spral :) Silikon sanitarny? powaznie? coz za szalony pomysl ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja dopiero uporałam się z nieplanowanym remontem kuchni i klatki schodowej. Worekczek śliczny, bardzo romantyczny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczniutki woreczek! :)
    A co do remontu, ja to mawiają: "niech będzie pociechą dla nas to, że żaden ból nie trwa wiecznie" ;) powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. taaa remont-ja w zeszłym roku miałam remont od kwietnia do początku lutego....piękny woreczek

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne cudeńka ...gratuluje talentu.....

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja moja droga Myszko, pochwaliłam się przy okazji imprezy urodzinowej prezentem od Ciebie - bardzo się podobał, moja przyjaciółka była zachwycona Twoją pracą, pomysłem tak więc jeszcze raz bardzo dziękuję. I muszę Ci powiedzieć, że jak tak obserwuje Twoje wytwory to każdy jeden jest ładniejszy !!! pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń