Remont niby skończony. Niby, bo została cała masa drobiazgów do wykończenia.
I jak pisałam wcześniej, w remontowym bałaganie mogłam jedynie szydełkować, więc pokazuję co zrobiłam:)
Takie wiosenne ptaszki zamieszkały u mnie niedawno!
A te ażurkowe będą śliczną dekoracją na świątecznym stole:)
Ptaszki są przepiękne. Chyba się wzorowałaś na tych porcelanowych bo podobne.
OdpowiedzUsuńOtworzę okno może i u mnie jakiś zawita.
Często napotykam ostatnio na ptaszki i kusi mnie strasznie żeby sobie takie zrobić :-)
O rany! To nie ja!!! Bardzo mi miło Aniu, że posądzasz mnie o stworzenie tych ptaszków... ale moją zasługą było wyszperanie ich w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńSliczna serwetka, ptaszki tez boskie, mi bardzo podobaja sie te porcelanowe, pasowalyby mi takie do mojego ptaszka (swiecznik na tealight)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam MYSZKO że to Twoje dzieło te ptaszęta! Serweteczki śliczniusie...
OdpowiedzUsuńTak mi się właśnie DECOROMANA wydawało, że już gdzieś podobne 'ażurki' widziałam ;)
dzien dobry, jestem tu nowa i chyba zostane, bo milo tu u Ciebie:-)..ptaszki sliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Basia