Dopiero co pożegnaliśmy lato, a w sklepach już robi się bożonarodzeniowo. Jak dla mnie to zdecydowanie za wcześnie ale tym kubaskom nie mogłam się oprzeć.
Dziadka do orzechów znalazłam już jakiś czas temu na szperach. Przyda się na pewno, bo orzechy wszyscy bardzo lubimy:)
Chochelka, łyżka i szpatułka; ślicznie kremowe. Ale jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam, że...
... z drugiej strony są niebieskie! I to w trzech różnych odcieniach!
A tu coś specjalnie z dedykacją dla Dagi:) Spoon rest! Ciężka, żeliwna podstawka na łyżki używane w czasie gotowania.
Kochana, Twoja tak bardzo mi się spodobała, że szukałam zawzięcie czegoś równie ładnego:)
Może wpadniecie na małą kawkę? :)
Jaką lubicie? czarną, z mlekiem, czy late?
Pokażę Wam jeszcze kawałek jedynej ściany w naszej jadalni. Pozostałe trzy to okna, okna i jeszcze raz okna. Doczekałam się zamontowania zegara i półki. Teraz ustawiam, przestawiam, wieszam i przewieszam.
Pozdrawiam serdecznie i udanego tygodnia wszystkim życzę!
Pokazujesz tyle cudowności. Najbardziej spodobał mi się niebieski zestaw kuchenny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taka spoon rest bardzo by mi się przydała, u nas na pewno nic takiego nie znajdę.
OdpowiedzUsuńPółeczka bardzo klimatyczna, można ją tak dowoknie dekorować bez końca, zegar też super.
no i mnie zabiłaś na amen... bez litości tymi kubkami i łyżkami...
OdpowiedzUsuńcuuuudne są ;))
fajnie , że masz ścianę wolną w kuchni, ja nie mam wszystko co do mm zajęte :))
uściski!
Wszystko, absolutnie wszystko mi się podoba, ale ten dziadek do orzechów. Takiego cuda jeszcze nigdy nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spoon rest - moje marzenie. Tylko gdzie u nas taki wyszperać?
OdpowiedzUsuńLubię mocną,sypana...ale z dużą ilością mleka....więc jaki wybrać????...ta łyżka -podstawka przepiękna..a ostatnio w sklepie widziałam b.podobna do tej dagi...i chyba po nią wrócę:))..zachwyciła mnie tez szufeleczka stołowa:)))...ale wiadomo-kurka żeliwna to hit-żeby mi się udało taką kiedyś dostać!!!!Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńte łyżki biorę jak w dym.
OdpowiedzUsuńMówisz, że już zimą i świętami w sklepach straszą?
lae sie obkupiłas :) kubeczki bozonarodzeniowe super ! zresztą wszystko zajebiste i tyle :) a tak na marginesie, to ostatnio wdepnęłam do Lidla a tam moim oczom ukazała sie półka ze słodyczami bożonarodzenowymi :( jeszcze jesień dobrze sie nierozkokosiła a oni dźgaja mnie po oczach zimą :(
OdpowiedzUsuńCiekawe i ładne te Twoje "przydasie" :)) Ja to mam normalnie drgawki jak wcześniej niż w grudniu widzę w sklepach choinki, Mikołaja itp. Przez to później nie czuć w Święta, że są, bo przecież całą jesień już się ich naoglądaliśmy, nasłuchaliśmy i nawąchaliśmy.
OdpowiedzUsuńjejku, pozazrdoscic tylko takich szperow :)
OdpowiedzUsuńspoon rest sliczny ale kura pobija wszystko a do tego urocza zmiatka... :)))
kubeczki prześliczne i te zimowe i te na różnorodną kawkę;))))chochelki tez niespotykane dwukolorowe-fajne;))urocze serduszko-ładnie zdobi półeczkę;))pozdrawiam cieplo;)
OdpowiedzUsuńMyszko u mnie rzeczy swiateczne juz w lipcu widywalam brr nie nie nie chce jeszcze o tym myslec. Ale zakupy okazyjne wiadomo najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZakochalam sie w spoon rest - koniecznie poszukaj dla mnie drugiej hihihi ;) Jest pieknie zrobiona. milego dnia zycze.
ja poproszę kawcię tzw lurę, bo tylko takie pijam, czyli 1 łyżeczkę rozpuszczalnej z mlekiem ;D
OdpowiedzUsuńdziadek do orzechów chyba najbardziej mi się podoba :)
śśswietne kubaski, rzeczywiscie na klimaty swiateczne, zwlaszcza przy slonecznej pogodzie troszke wczesnie, ale....:):)
OdpowiedzUsuńPoza tym ten zestaw kuchenny i łspoon tez przykuly moje oko :)
Pewnie czas tak szybko przeleci ze zaraz beda swieta;) kubeczki sliczne, zeliwna podstawka na lyzki bardzo przydalaby mi sie;)jadalniana sciana bardzo ladnie prezentuje sie;)
OdpowiedzUsuń* Bianca, Bree - jeśli chcecie, to kupię dla Was taką spoon rest!
OdpowiedzUsuńz tymi świętami we wrześniu (jeszcze do tego takim słonecznym) to trochę przesada ale kubeczki słodkie !!!! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńPiękne drobiazgi! Szczególnie zachwyciły mnie łyżki :) Choć pewnie są plastikowe, to wyglądają jak emaliowane :) A w zieleniach takich nie widziałaś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - mysz
Pilnuj dobrze te reniferowe kubeczki bo będę w pobliżu grasowała-jak zginą to znajdziesz je u mnie :-))
OdpowiedzUsuńO tak masz racje zdecydowanie za wczesnie swiateczne rzeczy sie pojawiaja.
OdpowiedzUsuńAle kubaski fiu, fiu sliczne!
Fajny ten kawalek jadalni ktory pokazalas, widze ze dzbanuszki zaprzataja twa glowe;)
Pozdrawiam
A w It jeszcze swieta w sklepach si enie pojawily, dziwne..., albo moze za malo sklepow ostatnio odwiedzilam? ;-)
OdpowiedzUsuńSwietne zdobycze, ta zeliwna podstawka pod brudne lyzki i mnie by sie przydala, dziadek do orzechow bardzo stylowy, piekna nowa polka i nowe lyzki kuchenne z dziurkami tez mi sie podobaja.
sciskam, milego tygodnia Mysiu
Basia
Pyszne zakupy! Nacieszyłam sobie oko, samej mnie teraz ciagnie na jesienne szaleństwa po sklepach :)
OdpowiedzUsuńEeee! ja też chcę takie cuda. Kawowe kubaski po prosty cudowne. Życzę dużo twórczej pasji przy dekorowaniu półeczki w jadalni!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze :) ach te łyżki kuchenne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetne i łyżki, i kubaski!!!
OdpowiedzUsuńPółeczka slicznie zagospodarowana!!!
Pozdrowionka
slicznie i kuchennie - podstawka na lychę i zestaw cedzaków przepiękne!!!! Mówisz, że czas świąteczny już nadchodzi? Nacieszmy się złotą polską najpierw:)
OdpowiedzUsuń* myszo domowa - nie było zielonych łyżek:(
OdpowiedzUsuńTeż bym się takim ślicznym kubaskom nie oparła! A komplet łyżek (kremowo-niebieskich) - bajka! Narobiłaś mi smaka tym postem -chyba wybiorę się na jakiś pchli - może coś upoluję....
OdpowiedzUsuńNo kochana.... takim kubkom też bym się nie oparła, choć uważam, że na dekoracje i rzeczy bożonarodzeniowe zdecydowanie za wcześnie. A w ogóle niezłe rzeczy upolowałaś...
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Nooo Kochana!
OdpowiedzUsuńCo za zdobycze! Kubki swietne, lyzki czarodziejki tez sa super. No i layhy do lachy- no prosze Cie! Superowa! Naprawde niezly egzemplarz! Poleczka swietnie sie prezentuje i najwazniejsze, ze mozna ukladac, przestawiac, zawieszyc, odkladac... :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
Świetne rzeczy!! Wszystkie!
OdpowiedzUsuńA taki dziadunio do orzechów to bardzo by mi się przydał. Milej by się chrupało orzechy z takim stylowym dziadkiem :))
Pozdrawiam
Mysiuni ale sliczne zdobycze jej:-)) pierwsze kubusie sliczne zo moje naj naj kolorki na swieta! no i reszta tez suuuper.. wiesz mi sie powolutko miejsce konczy w kuchni!! cio ja zrobie??? dobrze ze ty jeszcze masz gdzie co wieszac i ustawiac:-))) fajowa ta poleczka!!! buziaki
OdpowiedzUsuńSyl
Aaa chcialam dopisac ze latam sobie na zakupki zawsze s Twoja torba.. super ze ma takie fajowe dlugie uszy, nosi sie ja bardzo wygodnie:-)))) dzieki!!!!
OdpowiedzUsuńAleż cudowności pokazujesz. Choruję na ten reniferkowy wzorek i w drodze do pracy mijam na wystawie takie ogromne filiżaniska, ale jest 7 rano i zamknięte, a jak wracam..też zamknięte :)Dobrze,że mogę popatrzeć u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbuziaki posyłam
Ale fantastyczne zdobycze :)!Łyżki są piękne, a na kawkę się wpraszam :), zapytam jeszcze czy półeczka kupiona gotowa czy robiona?Choruje na takie wieszaczki, czy można je gdzieś zakupić?
OdpowiedzUsuńCieplutkie pozdrowienia!
* Mika - półka z niezastąpionej IKEA :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za Wasze zachwyty, bardzo mi miło:)
fajne kubki, idealne na kakao ;) u nas też już straszą zimą...czekoladowe bałwanki już wystawili u mnie w sklepie...
OdpowiedzUsuńDla mnie sypana,pięć smaków,bez cukru:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę Cię pocieszyć do do świątecznych towarów w sklepach... jak byłam na początku sierpnia w Holandii w dwóch firmach-hurtowniach były już dekoracje świąteczne...a w jednaj z nich cała aranżacja sklepu była jak u nas w grudniu... ubrana choinka i gwiazdy betlejemskie... w sierpniu to dopiero szok !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
komplet łyżek jest świetny, czy one sa emaliowane czy plastikowe??swietne zdobycze, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń* ABily - łyżki to melamina świetnie udająca emalię:)
OdpowiedzUsuńCzarną poproszę bez cukru ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, z wielką chęcią usiadłabym sobie u Ciebie "na kawce" i podotykałabym te wszystkie cuda, które tutaj pokazujesz.
Pozdrawiam Cię z Gdyni tymczasem ;)
Ja też już zauważyłam wyspy różnych gadżetów bożonarodzeniowych. Trochę mnie to przeraża, ale kubaski naprawdę piękne!
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie po raz pierwszy, ale masz tu absolutnie pięknie :))
pozdrawiam i zapraszam do mnie
http://mojafilizankacodziennosci.blogspot.com/
Cudny blog. Też trafiłam tu pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńGratuluje takich udanych zakupow!wszystko mi sie podoba:)))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Gratuluje takich udanych zakupow!wszystko mi sie podoba:)))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
O w cholerę! alez tu cudowne rzeczy w tym poście!!! aż mi ślina na monitor pociekła :D
OdpowiedzUsuńkochana, zdradź proszę gdzie kupiłaś te cudowne kubaski z łosiami, please, please, please... ja w tym roku u siebie klimaty skandynawskie na świeta szykuję i poszukuje takich cudownych akcesoriów :) bede wielce wdzieczna za podpowiedz x x x
dziadek do orzechów - no żesz! rewelacja! jaka wspaniała drewniana stylizacja!
a łyżki - genialne! jakie niepowtarzalne! alez ty masz oko!!!!
ps pozdrawiam koleżankę emigrantkę ;)
* Tatania yng Nghymru - (ale masz szaloną ksywkę:) po jakiemu to? Celtycku?) kubeczki kupiłam na wyspie Arran. Teraz to nawet żałuję, że kupiłam tylko dwa. No ale nic już się nie da zrobić, bo nie wybieram się tam w najbliższym ani nawet trochę dalszym czasie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńooo szkoda, że ta wyspa Aran tak daleko ode mnie :( przekopałam pół internetu w poszukiwaniu tych kubeczków ale nie moge znaleźć ich w sprzedaży :( pozostaje mi tylko miec nadzieje, że pewnego pięknego dnia trafi mi się jakiś podobny kubas w skandynawskim stylu
Titania yng Nghymru to nazwa walijska, a w szerszym ujęciu celtycka :) zgadłaś :)
Spoon rest jest boska...a ten dziadek do orzechów-obłędny:-) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:-)
OdpowiedzUsuń