czwartek, 28 października 2010

Zbieracze kurzu:)

Jestem typem zbieracza i wcale mi to nie przeszkadza:) Uwielbiam zbierać, szczególnie rzeczy niepraktyczne ale za to ładne:) Więc ja zbieram je a one zbierają kurz:))
Półka w salonie musiała być żeby rozweselić ścianę nad kanapą. Teraz wygląda dużo lepiej no i mam gdzie stawiać moje zbieracze kurzu!
Tym razem nie ja robiłam serwetki. Dostałam je od teściowej razem z pięknymi, starymi, srebrnymi łyżeczkami do kawy:)
 Zmykam cieszyć się popołudniowym słońcem:) i przypominam o Candy!

16 komentarzy:

  1. Przede wszystkim masz szczęście - masz cudowną teściową (ja też taką posiadam ale wiekszość moich koleżanek takiego szczęścia nie posiadała i mają teściową rodę w kawałów o teściowej), piekne serwetki i łyżeczki ... Walka z kurzem jest dla mnie miejscami syzyfową pracą i nie ma mimo licznych reklam cudownego srodka na kurz, przynajmniej jeszcze takiego nie odkryli, szczególnie jak mieszka się w mieście ... Wszystko u ciebie wygląda bardzo ładnie i bezkurzowo.
    Jesli masz ochotę to zapraszam na moje candy ... pozdrawiam ceiplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię kurzołapy, mam ich sporo, a w niektórych miejscach nawet sporo kurzu ;-)
    Łyżeczki bosssskie, serwetki zresztą też. Fajoska Twoja teściowa :)

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Półeczka piękna:-)))A łyżeczki cudne. Fajną masz teściową .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem typem zbieraczki,a le taie rozsadnej, nie lubie przeladowania (no chyba, ze na swiatecznej choince i stole;-)), ale jednak troche kurzolapow mam.
    A twoja poleczka bardzo fajna, a tesciowa chyba jeszcze bardziej. Sliczne te lyzeczki
    buziole
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy zbieraja wiec zbieram i ja :) tesciowa musi byc swietna kobieta :) Zegar na polce - obledny, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. jak już chwalimy teściowe, to ja powiem, że w zeszłym tyg podarowała mi swojej mamy maszynę - muszę ją obcykać i pokazać :)

    a Twoje kurzołapy są świetne, ale jak jeszcze raz pokażesz figurki, to zrobię na nie napad ;p

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. tez tak mam, że zbieram wszystko co mi w ręce wpadnie :))
    Prezent od teściowej piękny !!!
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i zbieracze kurzu kurz zbierają, ale ja go na Twojej półce nie widziałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakież tam masz wspaniałości! Ja też jestem zbieraczem :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne skarby,
    ja tez uwielbiam takie durnostrojki (jak mawia mój M)piękne serwetki i łyżeczki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Hello Myszka
    It looks very cosy on the shell. I love the old spoons.
    The memorybord is also very nice. I've seen you have been busy with crafting too.
    Love the pictures of Paris and Venice. Have you been there on a vacation?
    Wish you a lovely new week,
    Hugs Ester

    OdpowiedzUsuń
  12. Może i zbieracze kurzu, ale jakie piękne :)
    Dziękuję za wizytę w moich skromnych progach.
    Ps. filcowania dosyć łatwo można się nauczyć, a te cudeńka które wychodzą spod twoich rąk są dla mnie nieosiągalne :)Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewelinko własnie dotarlam do Ciebie- nareszcie . ostatnie tygodnie miałam koszmarne i nie starczyło mi czasu anwet by wskoczyć na blogi. Ale juz sobie uzupełniłam listę blogów i Twój również sobie zapisałam i będe wpadać :)

    No taka teściowa to skarb - i tu zazdroszczę podarunków od niej.
    My kobietki to mamy w sobie sporo z chomików. Wszystko zbieramy bo niewiadomo kiedy coś może się przydać.
    Z kurzem walkę tocze od lat ale nei wygrałam i żadnego złotego środka nie znalazłam.

    buziaki z Podlasia

    OdpowiedzUsuń
  14. Ty piszesz tak po prostu, że nowy kubraczek zrobiłaś termoforkowi, a mnie on się tak podoba... Właśnie szukam termoforu "ubranego" i... ten Twój jest cudowny!
    I w ogóle śliczne rzeczy tu u Ciebie - bardzo, bardzo mi się tu podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. fajna klamociarnia,uwielbiam i teściową tez mam ok:))

    OdpowiedzUsuń
  16. ojej widzę figurkę o której marze - willow tree w ciąży - ale zazdroszczę - masz piękny dom i wspaniałe wyczucie:) gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń