Jestem typem zbieracza i wcale mi to nie przeszkadza:) Uwielbiam zbierać, szczególnie rzeczy niepraktyczne ale za to ładne:) Więc ja zbieram je a one zbierają kurz:))
Półka w salonie musiała być żeby rozweselić ścianę nad kanapą. Teraz wygląda dużo lepiej no i mam gdzie stawiać moje zbieracze kurzu!
Tym razem nie ja robiłam serwetki. Dostałam je od teściowej razem z pięknymi, starymi, srebrnymi łyżeczkami do kawy:)
Zmykam cieszyć się popołudniowym słońcem:) i przypominam o Candy!
Przede wszystkim masz szczęście - masz cudowną teściową (ja też taką posiadam ale wiekszość moich koleżanek takiego szczęścia nie posiadała i mają teściową rodę w kawałów o teściowej), piekne serwetki i łyżeczki ... Walka z kurzem jest dla mnie miejscami syzyfową pracą i nie ma mimo licznych reklam cudownego srodka na kurz, przynajmniej jeszcze takiego nie odkryli, szczególnie jak mieszka się w mieście ... Wszystko u ciebie wygląda bardzo ładnie i bezkurzowo.
OdpowiedzUsuńJesli masz ochotę to zapraszam na moje candy ... pozdrawiam ceiplutko.
Ja też lubię kurzołapy, mam ich sporo, a w niektórych miejscach nawet sporo kurzu ;-)
OdpowiedzUsuńŁyżeczki bosssskie, serwetki zresztą też. Fajoska Twoja teściowa :)
Ściskam :)
Półeczka piękna:-)))A łyżeczki cudne. Fajną masz teściową .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem typem zbieraczki,a le taie rozsadnej, nie lubie przeladowania (no chyba, ze na swiatecznej choince i stole;-)), ale jednak troche kurzolapow mam.
OdpowiedzUsuńA twoja poleczka bardzo fajna, a tesciowa chyba jeszcze bardziej. Sliczne te lyzeczki
buziole
Basia
Wszyscy zbieraja wiec zbieram i ja :) tesciowa musi byc swietna kobieta :) Zegar na polce - obledny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak już chwalimy teściowe, to ja powiem, że w zeszłym tyg podarowała mi swojej mamy maszynę - muszę ją obcykać i pokazać :)
OdpowiedzUsuńa Twoje kurzołapy są świetne, ale jak jeszcze raz pokażesz figurki, to zrobię na nie napad ;p
buziaki
tez tak mam, że zbieram wszystko co mi w ręce wpadnie :))
OdpowiedzUsuńPrezent od teściowej piękny !!!
buziaki :**
Może i zbieracze kurzu kurz zbierają, ale ja go na Twojej półce nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńJakież tam masz wspaniałości! Ja też jestem zbieraczem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Piękne skarby,
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam takie durnostrojki (jak mawia mój M)piękne serwetki i łyżeczki.
Pozdrawiam
Hello Myszka
OdpowiedzUsuńIt looks very cosy on the shell. I love the old spoons.
The memorybord is also very nice. I've seen you have been busy with crafting too.
Love the pictures of Paris and Venice. Have you been there on a vacation?
Wish you a lovely new week,
Hugs Ester
Może i zbieracze kurzu, ale jakie piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę w moich skromnych progach.
Ps. filcowania dosyć łatwo można się nauczyć, a te cudeńka które wychodzą spod twoich rąk są dla mnie nieosiągalne :)Pozdrawiam cieplutko
Ewelinko własnie dotarlam do Ciebie- nareszcie . ostatnie tygodnie miałam koszmarne i nie starczyło mi czasu anwet by wskoczyć na blogi. Ale juz sobie uzupełniłam listę blogów i Twój również sobie zapisałam i będe wpadać :)
OdpowiedzUsuńNo taka teściowa to skarb - i tu zazdroszczę podarunków od niej.
My kobietki to mamy w sobie sporo z chomików. Wszystko zbieramy bo niewiadomo kiedy coś może się przydać.
Z kurzem walkę tocze od lat ale nei wygrałam i żadnego złotego środka nie znalazłam.
buziaki z Podlasia
Ty piszesz tak po prostu, że nowy kubraczek zrobiłaś termoforkowi, a mnie on się tak podoba... Właśnie szukam termoforu "ubranego" i... ten Twój jest cudowny!
OdpowiedzUsuńI w ogóle śliczne rzeczy tu u Ciebie - bardzo, bardzo mi się tu podoba:)
fajna klamociarnia,uwielbiam i teściową tez mam ok:))
OdpowiedzUsuńojej widzę figurkę o której marze - willow tree w ciąży - ale zazdroszczę - masz piękny dom i wspaniałe wyczucie:) gratuluję ;)
OdpowiedzUsuń