poniedziałek, 16 stycznia 2012

Kitchen Fashion

Hello on Monday:)
What do you say for delicious halva cookies to start nicely this week?
That's the recipe:

HALVA COOKIES
  • 3 cups of flower
  • 1 cup of sugar
  • 1 cup of tihini
  • 2 teaspoon of baking powder
  • 200g soft butter
Mix together all the ingredients. Make nut shaped balls and flatten them slightly. Place on baking tin lined with baking paper. 
Bake about 12-15 minutes in 180 Celsius.

Straight after taking out of the oven, cookies are very soft. Wait a few minutes before transfer to cooling rag.
ENJOY!

*

Cześć w poniedziałek:)
Co powiecie na pyszne ciasteczka chałwowe na miłe rozpoczęcie tygodnia?
Oto przepis:

CIASTECZKA CHAŁWOWE

  • 3 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka tahiny (pasta sezamowa)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 200g miękkiego masła

Ze wszystkich składników wyrobić ciasto. Fromować kulki wielkości orzecha i spłaszczyć nieco. Ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.
Piec ok 12-15 minut w 180 stopniach Celsjusza.

Zaraz po wyjęciu z piekarnika ciastka są bardzo miękkie. Trzeba poczekać kilka minut przed przełożeniem na kratkę.
SMACZNEGO!


Of course a  nice kitchen apron is needed before any work in kitchen will start:)

*

Oczywiście zanim zacznie się jakakolwiek praca w kuchni, potrzebny jest ładny fartuszek:)






~~~

That's my latest crochet doily.
Tiny 3 x 3 cm.
Guess, who is it for?

*

To moja ostatnia serwetka szydełkowa.
Maleńkie 3 x 3 cm.
Zgadnijcie dla kogo jest?


Thank you so much for so many nice words about my ukulele:)

*

Dziękuję za wszystkie miłe słowa na temat moich ukulele:)

39 komentarzy:

  1. mmmmm, smakowiecie wygladaja te cisteczka
    A fartuszki superowe!

    OdpowiedzUsuń
  2. precz precz....jestem na diecie...buuuuu:(((((((((...a fartuszki sliczne...zwłaszcza ten z koronka:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są te fartuszki, co do ciasteczk się nie wypowiadam bo to niestety nie mój ulubiony smak :P, ale wyglądają cudnie :* Buziole

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej, fatuszki sa prześwietne..jak to będzie po angielsku?gordżys czy łonderful? nieważne, no fajne i już, ale powiedz mi skad masz tą świetną podstawkę z serduchem w środku?

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam chalwe!! i takie popekane ciacha, kiedys robilam sernik chalowy, tez polecam! ciacha wyprobuje, dzieki za przepis, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. No i nastepna z wielka kreatywnoscia cukiernika! Oh, ja ledwo te ciasteczka na swieta wymodzilam!
    Piekne fartuszki, jeju jakie piekne! No i widze sliczna podstawke! Fajna! No widzisz! :)

    Pozdrawiam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  7. oj fartuszki są boskie! a i ślinka cieknie na widok ciacha :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fartuszki urocze. Tymi ciasteczkami to mi narobiłaś smaka, ale o paście sezamowej nie słyszałam.
    A ta maleńka serweteczka to może dla Weroniki i Błażeja?
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. o! chętnie sprawdzę ten przepis, bo akurat znam takiego jednego pożeracza chałwy! dzięki.
    ps. fartuch - Francja elegancja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No nie znowu pysznosci, a ja nie mam czasu na pichcenie, ale ciasteczka wygladaja przeesmakowicie!!!!!!
    Fartuszek w kuchni musi byc, jestem za.
    A malenka serweteczka to dla jakiegos krasnoludka;))))))))

    buzka

    OdpowiedzUsuń
  11. Fartuszki śliczne.
    Ponieważ uwielbiam chałwę więc przepis sobie zapiszę.
    Mniam

    OdpowiedzUsuń
  12. Fartuszki bardzo eleganckie !!!
    Ciasteczka aż ślinka cieknie ;-) przepis wydaje się łatwy ( ciekawe gdzie u siebie mogę kupić pastę sezamową ?) chyba pokuszę się o spróbowanie ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne fartuszki! Aż chciałoby się zostać perfekcyjną panią domu!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przesliczne fartuszki a ciasteczka bardzo smakowite:)
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepis biorę, bo lubię chałwę. Fartuszki śliczne. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po takim poście nie sposób ominąć kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekne fartuszki i pyszne ciastka , tylko nie mam pojęcia co to jest ta pasta sezamowa pierwszy raz o tym słyszę , musze się chyba lepiej po sklepie rozejrzeć , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Piekne fartuszki a ciasteczka wygladaja i na pewno smakuja superowo!

    Pozdrawiam

    Hania

    OdpowiedzUsuń
  19. no nie dziewczyny przestańcie już piec, gotować itd. bo będę musiała znowu większe ciuchy zakupić ;)
    MNIAM!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. * ABily - pół internetu przekopałam, żeby ją znaleźć:) Fajna, prawda?
    * IVONNA - tak, serweteczka jest dla nich:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Myszka - dopiero zobaczyłam Twoje ukulele!!! Rewelacyjne!!!
    A co do ciasteczek, to ja pozostanę może przy pięknych fartuszkach i podstawce na ciacha... U mnie nie może być za dużo słodyczy, bo łasuch ze mnie ogromny...

    OdpowiedzUsuń
  22. ale kusisz ciasteczkami !!! wyglądają na smakowite.. zaraz zapisuję przepis dla moich łasuchów, pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj- kusisz rzeczywiscie, ciasteczka wygladaja przepysznie:-)) A fartuszki to male dziela sztuki:-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepis spisałam, ale jeszcze nie wypróbuję. Muszę sobie narzucić dietetyczny rygor.
    Fartuszki super !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Chętnie wypróbuję przepis. Jest mało czasochłonny, a takie mi teraz potrzebne. Piękne serwetki. Ja kupuje. Może kiedyś się nauczę. Pozdrawiam cieplutko w bardzo śnieżny dzień!

    OdpowiedzUsuń
  26. uuuuuuuuuu Kochana ciasteczka smakowite :) przepis spisałam bo wydaje mi sie dość łatwy :) a ta mała koroneczka to dla jakiejś myszki pewnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super fartuszek,słodziutki przepis tylko gdzie ja tą pastę sezamową znajdę,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Chetnie, kochana, chetnie!

    Zapraszam!

    Hania

    OdpowiedzUsuń
  29. ta mała serwetka to dla Weroniki i Błażeja ???
    Mycha Twoje ciasteczka mnie kusza a tu północ na karku - bestio !! fartuszki sa śliczne - ten z koronką NAJ !!!
    buziole :**

    OdpowiedzUsuń
  30. o jakie wspaniałe ciacha!:) mmm aż bym zjadła teraz do kawki, którą popijam:P a fartuszki prezentują się bardzo profesjonalnie:) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  31. Myszko Twoje ciasteczka wyglądają na smakowite, osobiście bardzo lubię chałwę, ale ciekawa jestem czy u nas jest taka masa.
    Fartuszki są piękne, stylowe i ta koronka:-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Myszko w takim fartuszku to nic jak tylko piec i piec-piękny .A ciacha super tylko czy ta pasta jest łatwo dostępna ?Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziewczyny ta pasta jest dostępna np tu:
    http://www.arabskie.pl/pl/p/Tahini-pasta-sezamowa-800-g/265

    Ale można ją podobno dostać w Lidlu! Pogooglujcie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. a jakby linka do podkladki???

    OdpowiedzUsuń
  35. Dorotus też je upiekła i sama robi tahinę!!!
    http://mojewypieki.blox.pl/2012/01/Chalwowe-ciasteczka.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja to bym zaraz taki fartuszek utytłała i by było szkoda bardzo :) Ciacha wyglądają smakowicie. Mniami.

    OdpowiedzUsuń
  37. Thank you for your kind words! I was very happy about it!
    Wish you a nice day!

    hugs Sylvia

    OdpowiedzUsuń
  38. ha, już cie cytują na blogach kulinarnych ;-) ależ jestem dumna Ciebie

    OdpowiedzUsuń