sobota, 10 lipca 2010

Dla Milusińskich :)

Ale nam się dzieci ostatnio narodziło! Tzn nie mi osobiście, ale wśród znajomych:)
Wiadomo, że do maleństwa nie można iść z pustymi rękoma, więc ciocia Myszka wyszyła obrazeczki na pamiątkę:)
Myślę, że z takiego prezentu się nie wyrośnie jak z ubranka ani się nie znudzi jak zabawka. Będzie sobie stał na półeczce i cieszył oko:) Moje cieszy, a Wasze?

Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Cudowne prezenty !
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Calkowicie sie z Toba zgadzam.
    Ja zreszta tez tego typu prezenty robie.
    Piekne hafciki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze jest mieć taką ciocię :))

    OdpowiedzUsuń
  4. What a lovely embroidery.
    have a nice week,
    Hugs Ester

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie masz rację, z tego się nie wyrasta.
    Wyszywanki są cudne!
    Ukłony, sokole oko (bo do tych krzyżyków potrzebny dobry wzrok, czyż nie?)
    Pozdrawiam z poćzatkiem tygodnia :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Komentarze usunęłam ja bo mi się wysłał ten sam 3 razy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale cudeńka poszyłaś :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczen...podziwiam całym serduchem:)Piękne:)Słonecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczniutkie. Fajne prezenty.

    OdpowiedzUsuń
  12. Prezencik cieszy nie tylko malutkie oczka wlaścicielki Lenki :-)
    Mamusia też lubi takie prezenty zrobione z myślą o maluszku.

    OdpowiedzUsuń