Więc żeby zachęcić trochę wiosnę, to mam takie serwetki:)
Zrobiłam je już dawno ale jeszcze nie miały swojej premiery,
a więc...
Myślę, że przez przypadek powstało świetne tło dla tych przebiśniegów, które za sprawą Maczka przywędrowały do domu.
Ta już tutaj była jako tło dla walentynek, ale teraz to ona jest gwiazdą:)
Piękne są:))śliczne :)
OdpowiedzUsuńNaprawde piękne...uwielbiam szydelkowe serwetki, niestety brak mi cierpliwości, by je robic...
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba aniołek!
OdpowiedzUsuńI obrazki z imionami Twoich chłopców!
I serduszko na kawie!
Powodzenia z kolejnymi projektami!
tulipanowa baaaardzo wiosenna :) a gdzie pod tymi tonami sniegu znalezliscie przebisniegi? u nas ani widu ani slychu :/
OdpowiedzUsuńswietny blog, zapraszam do siebie :)